Gadabout w komplecie - po upływie ponad roku od pamiętnej już kultowej wyprawy w Bieszczady. Wracamy ponownie w nasze ukochane Tatry ! Termin wyprawy pierwotnie końcem listopada, ostatecznie z różnych przyczyn niezależnych od nas przesunięty na drugi weekend grudnia. 

Od początku cel był raczej jasny – nocne wejście do Murowańca, rankiem przez Świnicę na Zawrat. W drugi dzień jeden z naszych ulubionych szczytów -Kościelec. Tym razem natura pokazała rogi. Taterki ‘sponiewierały i wypluły nasze plany’

Szczegóły wyprawy w dziale Dziennik wypraw. Zapraszamy również do Galerii na świeżą porcję fotek.

Dodaj komentarz

TAK 1966 NIE 1954 Czy ten artykuł był dla Ciebie ciekawy? Aby oddać głos, kliknij na rączkę

Sajmooooon Stary ale wymiatasz z tymi sopelkami :)

2010-12-14 23:55:51 firmawirlandii.pl

... Szacunek dla Was!! Tylko to mi przychodzi na myśl

2010-12-14 22:27:04 radek

tytuł Zaraz po monumentalności i wspaniałości gór największe wrażenie zrobiły na mnie sople na rzęsach Saymona

2010-12-14 21:58:05 Pit